Bolesławiec: dajemy pracę całemu regionowi

Możliwość komentowania Bolesławiec: dajemy pracę całemu regionowi została wyłączona Inwestycje, Samorząd

Z Piotrem Romanem, prezydentem Bolesławca, o nagrodach przyznawanych miastu, rozwoju gospodarczym oraz planowanych inwestycjach rozmawia Filip Bernat.

Piotr Roman

„Dolnośląski Gryf”, otrzymany przez gminę w kategorii „Nagroda dla samorządów za szczególne sukcesy współpracy z biznesem”, to dowód na to, że w Bolesławcu warto inwestować?

Po gratulacjach, które otrzymujemy od innych samorządowców widzę, jak prestiżowym i znaczącym wyróżnieniem stał się „Gryf”. Trzeba jednak zaznaczyć, że nie jest to nasza pierwsza tego typu nagroda. W ciągu ostatnich kilku lat byliśmy laureatami różnych konkursów i plebiscytów gospodarczych. Najbardziej pamiętne dla mnie jest wyróżnienie zdobyte w Londynie w ubiegłym roku, gdzie otrzymaliśmy, jako jedno z czternastu miast w Europie, nagrodę „Prime Business Destinations”. Jest ona przyznawana rynkom wschodzącym, będącym najlepszymi miejscami do inwestowania. Oprócz nas dostały ją takie miasta jak Budapeszt czy Braga, a z Polski Rzeszów oraz Płock. Ostatnio było także sporo nagród za konkretne przedsięwzięcia inwestycyjne oraz takich, które wynikały z różnego rodzaju statystyk, robionych przykładowo przez tygodnik „Wspólnota”. Za każdym razem jesteśmy przedstawiani w takich zestawieniach jako miasto o dużej dynamice rozwoju.

Można powiedzieć, że ceremonia rozdania „Gryfów” to była Wasza noc, bowiem nagrodę odebrały także Zakłady Ceramiczne Bolesławiec…

Zakłady funkcjonują od 1946 roku i są dobrym przykładem tego, co wyróżnia Bolesławiec: stolicę polskiej ceramiki. Na terenie miasta i powiatu działa dwadzieścia sześć przedsiębiorstw, zajmujących się wyrobem ceramicznych produktów. Wszystkie przeżywają obecnie bardzo dobry okres, pojawiły się dla nich nowe rynki zbytu, takie jak Japonia czy Korea.

Bezrobocie w Bolesławcu wynosi obecnie zaledwie 3,5%. To także zasługa tych firm, o których Pan mówi?

Oczywiście, ale nie tylko. W naszym mieście pojawiło się wiele nowych podmiotów gospodarczych. Z naszych obliczeń wynika, że przybyło ich w tym roku o około dwadzieścia procent więcej, niż dziesięć lat temu. Przez ten czas pojawiło się też tysiąc, a może nawet więcej, nowych miejsc pracy, a miasto i spółki na różnego rodzaju projekty inwestycyjne wydało pół miliarda złotych. Warto zaznaczyć, że największe inwestycje realizowaliśmy w czasach, gdy Europa przeżywała kryzys. Obecnie na naszym terenie znajduje się wiele prężnie działających małych i średnich przedsiębiorstw, a także większych i bardzo prestiżowych firm.

Jak wygląda kwestia dostępu do wykwalifikowanych pracowników w mieście?

Warto pamiętać o tym, że Bolesławiec ma niesamowicie sprzyjające położenie jeśli chodzi o dostępność komunikacyjną. Staliśmy się miejscem, dającym pracę całemu regionowi. Myślę, że wykwalifikowanych pracowników będzie sukcesywnie przybywać. W naszej największej firmie pracuje pięciuset Bolesławian, na tysiąc pięćset zatrudnionych osób. Zatem około tysiąc z nich dojeżdża do pracy i to z odległości kilkudziesięciu kilometrów. Ten przykład pokazuje, że jest tutaj praca, która jest opłacalna. Potencjał miasta i jego położenia widzą również inwestorzy. Prowadzimy zaawansowane rozmowy z nowymi, potencjalnymi inwestorami, którzy chcą rozpocząć u nas produkcję skomplikowanych urządzeń oraz firmami laboratoryjnymi.

Odbierając nagrodę wspominał Pan o rozwoju gospodarczym miasta. Jakie inwestycje są w planach na 2017 rok?

Planujemy m.in. budowę Centrum Wiedzy, czyli nowoczesnej i multimedialnej biblioteki, traktowanej w bardzo szerokim ujęciu. Będzie to miejsce spotkań Bolesławian oraz dostępu do informacji, zarówno elektronicznych, jak i papierowych. Innym projektem, który spotkał się z bardzo pozytywnymi reakcjami naszych mieszkańców, jest plan zagospodarowania bulwaru nad Bobrem, w okolicach wiaduktu. W tym niezwykle kultowym miejscu jest już ścieżka biegowa, a w przyszłości pojawi się także pumptrack, czyli tor dla rowerzystów, ściany wspinaczkowe, boiska do siatkówki plażowej, plaża oraz park sensoryczny. Chodzi nam o to, aby Bolesławianie oraz turyści odwiedzający miasto mogli spędzać na bulwarze swój wolny czas i efektywnie wypoczywać. Rozmawiamy też z kolejnymi inwestorami zewnętrznymi. Wkrótce może się wręcz okazać, że w Bolesławcu zabraknie przestrzeni do lokowania nowych firm i zakładów.

Udostępnij...Share on FacebookTweet about this on TwitterShare on LinkedInEmail this to someone