Milicz coraz silniejszym magnesem dla turystów

Możliwość komentowania Milicz coraz silniejszym magnesem dla turystów została wyłączona Samorząd

Rozmowa z Piotrem Lechem, burmistrzem gminy Milicz.

Piotr Lech

Gdy wjeżdżałem do miasta, przywitał mnie baner „Milicz stolicą rowerową Dolnego Śląska”. Czy rozwój turystyki rowerowej jest ważny dla samorządu?

Chcemy żeby tak rzeczywiści było. Żeby Milicz, Wołów, Oborniki Śląskie, czyli cała północ województwa stała się miejscem rozwoju turystyki rowerowej dla mieszkańców Dolnego Śląska, ale także i sąsiednich regionów. I to nie tak jak do tej pory turystyki jednodniowej, lecz kilkudniowej. W tym celu oczywiście trzeba przygotować odpowiednie trasy, całą infrastrukturę, zapewnić bezpieczeństwo przejazdów itd. Jest to duże przedsięwzięcie, które realizujemy wspólnie z samorządami Wołowa i Obornik Śląskich. Chcemy zmienić kierunek ruchu turystycznego na Dolnym Śląsku, tradycyjnie odbywa on się w kierunku południowym, my chcemy żeby był to kierunek północny. Sprzyjają temu wyjątkowe walory przyrodnicze tych terenów, ich ukształtowanie. Już w XIX wieku poprowadzono przez nie linię kolejki wąskotorowej. I właśnie na tym 20 – kilometrowym odcinku zaczęliśmy budować pierwszą ścieżkę rowerową. Trasa zaczynałaby się w sercu Stawów Milickich w Grabownicy i prowadziła do Sułowa. Dalszy kierunek to Żmigród, Prusice, Trzebnica, aż do Wrocławia. W sumie, powstałby stukilometrowy odcinek ruchu odseparowanego, a przez to bezpiecznego, prowadzący przez najpiękniejsze zakątki północnej części województwa. W ten sposób moglibyśmy przyciągnąć bardzo wielu turystów i to na dłuższy, kilkudniowy pobyt. Stawy Milickie są przecież największym w Europie ośrodkiem hodowli karpia, również największym w Polsce rezerwatem przyrodniczym i jednym z cenniejszych ośrodków ornitologicznych w Europie. Region stawów jest też od 1963 roku rezerwatem ptactwa wodnego i błotnego. Żyje tu 276 gatunków, z czego 166 gatunków ma tu swoje tereny lęgowe. Od 1996 roku część Parku Krajobrazowego Dolina Baryczy, objęta jest również ochroną w ramach konwencji ramsarskiej. Stawy Milickie wpisane są na listę Living Lakes. Podróżujacy rowerem turyści z pewnością odwiedzą też Centrum Edukacyjno Turystyczne Naturum w Rudzie Sułowskiej.

Co przeciętny mieszkaniec gminy Milicz będzie miał z rozwoju ruchu turystycznego?

Milicz ma bardzo dobrze rozwiniętą sieć gastronomii i bazę miejsc noclegowych. Większy ruch turystyczny powinien wprowadzić większe ożywienie w tej branży, spowodować większy rozwój handlu, być może nawet wydłużenie czasu pracy. Sezon rowerowy trwa długo, od kwietnia do nawet końca października. To wszystko może przełożyć się na poprawę na rynku pracy, zwłaszcza jeśli chodzi o zatrudnienie kobiet.

Jednak nie tylko turystyka może poprawić sytuację na rynku pracy?

Jeśli chodzi o mężczyzn, to w tej grupie raczej nie ma problemów ze znalezieniem pracy, gorzej jest jeśli chodzi o kobiety. Z tego względu staramy się o stworzenie w gminie podstrefy Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Nie jest to jednak łatwe zadanie, gdyż przepisy dotyczące lokowania przemysłu w obszarach o takich unikatowych walorach przyrodniczych są bardzo rygorystyczne. Jest to pewien paradoks, gminy takie jak nasza ponoszą koszty ochrony środowiska, bioróżnorodności, a nie mogą, tak jak inne, przyciągać inwestorów i szybciej rozwijać się gospodarczo. Zależy nam bardzo na utworzeniu podstrefy, na tym, aby lokowały się zakłady w których mogłyby pracować kobiety. Z pewnością mogłyby np. powstać zakłady przetwórstwa rybnego, produkcji galanterii drzewnej itp. Jest to dla nas bardzo ważne zadanie.

Udostępnij...Share on FacebookTweet about this on TwitterShare on LinkedInEmail this to someone