Nie każda osoba, która zachowuje się niestandardowo, jest autystą

Możliwość komentowania Nie każda osoba, która zachowuje się niestandardowo, jest autystą została wyłączona Aktualności

Sylwia Śmigiel, pomysłodawca i koordynator kampanii społecznej „Kropka to dopiero początek”, opowiada o przebiegu i efektach tej niecodziennej inicjatywy, a także zdradza plany Stowarzyszenia na rzecz Autyzmu.

W kwietniu, na terenie Parku Kulturowego we Wrocławiu, pojawiły się niebieskie punkty
o średnicy 50 cm. W maju okazało się, że jest to inicjatywa Dolnośląskiego Stowarzyszenia na rzecz Autyzmu, realizującego kampanię społeczną „Kropka to dopiero początek”. Skąd pomysł na taką akcję?

Obraliśmy nieco inny kierunek, różniący się od powszechnie kojarzonego z kampaniami społecznymi, które zazwyczaj niosą ze sobą ciężki przekaz emocjonalny. Postanowiliśmy zastosować coś, co na początku zaintryguje ludzi, ale nie będzie jednoznacznie wskazywać na nas. Zaczęło się od słowa „autyzm”, które już wtedy miało być „wykropkowane” – planowaliśmy stworzyć napis, składający się z kropek. Kropki postanowiliśmy połączyć, a wszystko zamieścić
w przestrzeni publicznej. Kropka miała wtopić się w tę przestrzeń. Obecna, ale omijana, często niezauważona, podobnie jak problem autyzmu w społeczeństwie. Przełożyliśmy skalę problemu na coś bardziej abstrakcyjnego. Chcemy zmiany społecznej i sposobu postrzegania autyzmu, zmiany perspektywy. Niebieskie kropki dopiero z odpowiedniej perspektywy mogły przekazać odpowiednią treść – słowo „autyzm” właśnie. Ilustruje to spot kampanii. Potem powstawały kolejne szczegóły inicjatywy, także sama nazwa – „Kropka to dopiero początek”, która musiała być neutralna, by nie budzić skojarzeń z autyzmem w pierwszych, utajonych etapach kampanii. Ostatecznie, niebieska kropka znalazła swoje miejsce w dziesięciu lokalizacjach na terenie Parku Kulturowego we Wrocławiu. Najwięcej kropek pojawiło się na Placu Wolności, tam też powstawał spot. Kolor kropki był oczywistym wyborem: niebieski, jako kolor solidarności z osobami ze spektrum autyzmu.

Jakie były reakcje przechodniów na pojawienie się kropek?

Ludzie byli wyraźnie nimi zainteresowani, ale nie mieli pojęcia co mogą oznaczać. Zapytani, ale i pytający o kropki, choćby podczas przygotowań do spotu na Placu Wolności, kojarzyli je głównie z instalacją artystyczną. Nieliczni akcję powiązali z reklamą ambientową czy kampanią, nie domyślali się jednak, że może mieć jakiś związek z autyzmem

Na jakim etapie jest kampania?

Pierwsza edycja dobiegła końca. Teraz staramy się podtrzymywać jej efekty. Chcemy zachować pamięć o niej wśród mieszkańców Wrocławia. Kampanie społeczne traktuje się w naszym kraju z reguły jako pojedyncze, oderwane działania. Naszej inicjatywie chcemy natomiast nadać cykliczność.

W jakim cyklu Stowarzyszenie chce zatem realizować kampanię? Jaka będzie jej forma
w kolejnych latach?

Planujemy organizować kolejne edycje dwa razy w roku przez dwa lata. Na pewno pojawi się w nich niebieska kropka. Zainteresowanie pierwszą edycją kampanii ze strony mieszkańców było duże. Teraz chcemy wykorzystać ten potencjał.

Jakie wnioski płyną z podsumowania pierwszej edycji kampanii?

Dobre! Od daty publikacji, czyli 10 maja, spot kampanii przekroczył liczbę dziesięciu tysięcy wyświetleń. Otrzymaliśmy pozytywną informację zwrotną, odbiorcy docenili koncepcję kampanii i jej realizację. Stowarzyszenie stało się też bardziej aktywne w social mediach i nabrało wiatru w żagle. Udało się nam, z czego jestem szczególnie zadowolona, dotrzeć z przekazem do ludzi młodych, którzy do tej pory nie mieli do czynienia ani z działalnością naszego Stowarzyszenia, ani z samym problemem autyzmu. Nie nastawialiśmy się na wielkie efekty, podeszliśmy do tematu raczej minimalistycznie. Tak pozytywne rezultaty są więc dla nas dobrym zaskoczeniem.

Wydaje mi się, że problem autyzmu z roku na rok jest coraz bardziej dostrzegany w Polsce.

Rzeczywiście, nasza świadomość w tym temacie wzrasta. Chociaż nadal mówi się o autyzmie jako o chorobie psychicznej. Autyzm chorobą psychiczną nie jest, jest zaburzeniem neurorozwojowym. Niewłaściwe nazewnictwo bierze się najpewniej z braku odpowiedniej wiedzy. Dostrzeżenie problemu to zatem jedno, pozostaje jeszcze poprawne mówienie i rozmawianie o nim. Nie każda osoba, która zachowuje się niestandardowo, jest autystą. Spektrum zaburzenia jest bardzo szerokie, ukazanie społeczeństwu wszystkich możliwych zachowań osób z autyzmem jest trudnym zadaniem.

Teraz ja pozwolę sobie na małe podsumowanie. Pierwsza edycja „Kropki…” dobiegła końca, okazując się sporym sukcesem i aktywizując działalność Stowarzyszenia na rzecz Autyzmu. Co teraz?

Problem autyzmu jest poważny i nie można go bagatelizować. Uważamy, że warto oswoić z nim nasze społeczeństwo wykorzystując różne sposoby. Nasze działania na razie nie będą widoczne, ale zaczynamy już pracę nad kolejną edycją „Kropki…”.

W jaki sposób można wspierać działalność Stowarzyszenia?

Nie powiem nic odkrywczego: potrzebna jest przede wszystkim pomoc finansowa. Mamy konkretny cel, jakim jest budowa ośrodka Miejsce na Ziemi, który zapewni opiekę osobom dorosłym, dotkniętym problemem autyzmu. Państwo troszczy się o autystów wyłącznie do dwudziestego czwartego roku życia. Później osoby nim dotknięte, ich rodziny i bliscy zdani są sami na siebie. Brakuje systemowego rozwiązania tej sytuacji. By wesprzeć Dolnośląskie Stowarzyszenie na rzecz Autyzmu można również przyłączyć się do działań w charakterze wolontariuszy, mówić o autyzmie w prawidłowy sposób. Służymy pomocą merytoryczną i serdecznie zapraszamy do współpracy.

Rozmawiał Filip Bernat

Udostępnij...Share on FacebookTweet about this on TwitterShare on LinkedInEmail this to someone