Z Romanem Potockim Starostą Powiatu Wrocławskiego rozmawia Ryszard Żabiński
Podczas VII Sesji Rady Powiatu Wrocławskiego udzielone zostało absolutorium dla Zarządu Powiatu. Porządek obrad został zdominowany przez sprawy związane z prezentowanym przez Pana „Raportem o stanie Powiatu Wrocławskiego w roku 2018 r.” oraz debatę nad przedstawionym dokumentem. Co wynika z tego raportu?
Tego typu raport był przedstawiany po raz pierwszy. W myśl nowych przepisów każdy prezydent miasta, starosta, burmistrz, czy wójt musi taki dokument przedstawić. Nie ma jednak jednolitego wzorca jak ma on wyglądać. Postanowiliśmy, że przedstawimy wszystkie najważniejsze dane dotyczące powiatu w latach 2016-2018, tak aby można było wychwycić istotne tendencje rozwojowe. W sumie, powstał 280-stronnicowy dokument. Z prezentowanych statystyk wynika, że powiat bardzo szybko się rozwija, a rok 2018 był przełomowy pod tym względem. Był to też rok dość wyjątkowy i pod tym względem, że w tym czasie mieliśmy dwa zarządy powiatu – do wyborów samorządowych na jesieni i po nich.
Co zatem jest największym atutem powiatu?
Bardzo ważne są następujące obszary: finanse publiczne, demografia, poziom bezrobocia, inwestycje. W każdym z nich osiągamy bardzo dobre rezultaty plasując się nawet w ścisłej czołówce polskich powiatów. Weźmy finanse, w latach 2016 -2018 dochody budżetowe powiatu wrocławskiego zwiększyły się aż o 32 mln złotych do poziomu 138 mln zł w roku 2018. Znacząco wzrosły dochody z tytułu PIT, z 44 mln złotych w 2016 roku, do 60 mln zł w 2018 r. Znacząco wzrosły też wydatki budżetowe powiatu, z poziomu 100 mln zł w 2016 r. do 153 mln zł w 2018.
Jesteśmy bardzo wysoko oceniani za zarządzanie finansami powiatu. Podczas V Europejskiego Kongresu Samorządów w Krakowie wyróżniono najlepsze w gminy i powiaty pod tym względem. Powiat wrocławski zdobył drugie miejsce w Polsce. Trzeba przy tym zwrócić uwagę na wysoką jakość merytoryczną i obiektywizm tego ogólnopolskiego rankingu. Przygotowały go: Uniwersytet Jagielloński, Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie oraz Regionalna Izba Obrachunkowa w Krakowie. Eksperci wzięli pod uwagę dane ze wszystkich samorządów terytorialnych w Polsce.
Warto też dodać, że mieliśmy niedawno w powiecie kontrolę Regionalnej Izby Obrachunkowej sprawdzającej stan naszych finansów za ostatnie cztery lata, a więc w okresie gdy sprawowałem urząd starosty. Po trzech miesiącach szczegółowej kontroli sformułowano tylko dwie uwagi do budżetu, otrzymaliśmy też słowną pochwałę. Tak dobry wynik kontroli rzadko się zdarza, jestem dumny z naszych pracowników, pani skarbnik, dyrektorów wydziałów dzięki którym uzyskaliśmy tak dobry wynik. Mieliśmy też kontrolę Najwyższej Izby Kontroli dotyczącą inwestycji drogowych, Urzędu Wojewódzkiego dotyczącą realizacji zadań zleconych i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Wszystkie te kontrole również wypadły dla nas bardzo dobrze.
O sukcesie samorządu możemy też chyba mówić jeśli chętnie na jego terenie osiedlają się mieszkańcy?
Akurat pod tym względem jesteśmy na pierwszym miejscu w Polsce, wyprzedzając powiat gdański. Ze wspomnianego wcześniej raportu wynika też, że liczba mieszkańców powiatu wrocławskiego zwiększyła się ze 137 tys. mieszkańców w 2016 r. do 146 tys. w 2018 r. Na naszym terenie jest zarejestrowanych ok. 21 tys. podmiotów gospodarczych, a bezrobocie osiągnęło wyjątkowo niski poziom 1,9%. Ludzie bardzo chętnie się tu osiedlają, zakładają firmy, co nas cieszy, bo zwiększają się tym samym wpływy podatkowe, ale oznacza to też zwiększony wysiłek dla administracji. W 2016 r. w powiecie wydano 35,5 tys. decyzji administracyjnych, a w 2018 r. już 59 tysięcy. W systemie e-urzędu, w 2016 r., mieliśmy złożonych7,5 tys. wniosków przez mieszkańców, a w 2018 r. już 23 tysiące. Pod względem liczby wydawanych decyzji administracyjnych, znajdujemy się na drugim miejscu w naszym regionie, po Wrocławiu.
Jakie standardy wyznacza powiat, który w najważniejszych zestawieniach zajmuje czołowe miejsca w Polsce spośród wszystkich powiatów?
hyDokładamy wszelkich starań, aby rozsądnie dysponować budżetem i wydawać mądrze. Inwestujemy dużo, to prawda, ale odkąd jestem starostą, nigdy nie zaciągaliśmy kredytów. Na terenie powiatu mamy grunty, które sprzedajemy (roczne wpływy to ok. 6-10 mln zł), co nam daje większą swobodę w planowaniu budżetu. Umiejętnie pozyskujemy środki unijne. Realizujemy z tych środków projekty o wartości 41 mln zł, z czego dotacje unijne stanowią aż 34 mln zł. Inwestujemy więc dużo, ale nie zaciągając kredytów, pozyskując środki zewnętrzne nie wpadamy w pułapkę nadmiernego zadłużenia. To pozwala nam na realizację wielu przedsięwzięć istotnych dla jakości życia mieszkańców.